Niemamnato

Ostatnio zorientowałam się, że mój bank naciąga mnie z każdej możliwej strony. Zmiany regulaminu i wysokości opłat. Czy naprawdę mogą robić, co im się podoba? Mam tego dosyć. Już nie raz zapłaciłam 50 złotych za wypłatę z obcego bankomatu, a kiedyś to było 5 złotych.

Zmień bank, bo to rozbój w biały dzień! Niektóre banki i ich polityka mnie przeraża. Pracuję w banku za granicą i jak słyszę, że ktoś płaci za wypłatę z bankomatu to chce mi się śmiać. To już naprawdę przesada. Rozumiem utrzymanie konta bankowego musi coś kosztować, ale też czasem ludzi płacą tyle, że mnie osobiście to przeraża i jeszcze jakieś limity wpływów na konto, czy też, jakieś warunki, że musisz coś mieć na koncie. Dramat po prostu.

Czasem to wina banku, czasem bankomatów. W momencie podpisania umowy z bankiem masz gwarancję, że wypłaty z innych bankomatów będą za darmo lub po prostu za symboliczne 5 złotych, co i tak jest zdzierstwem, ale musisz pamiętać, że oprócz zrzeszonych bankomatów mamy jeszcze jakieś dziwne i to w nich tyle płacisz. Tutaj pojawia się pewien myk, bo te bankomaty najczęściej są ustawione w miejscach, gdzie nie ma nic w odległości kilkudziesięciu kilometrów. Albo wypłacisz i zapłacisz 50 albo nie masz kasy.